Poniższy przepis dostępny na nowej stronie – kulinarnamuza.pl
Składniki:
- 300g słoniny niesolonej, bez skóry
- Pół kilo boczku surowego
- 400g smalcu, musi być bialutki
- 2 średnie cebule
- Pieprz, 1/3 łyżeczki, grubo mielony
- sól- pół łyżeczki
- majeranek- łyżeczka
Przygotowanie:
Słoninę i boczek wyjęte prosto z lodówki kroimy w drobną 1cm kostkę. Słoninę możemy również wsadzić na trochę do zamrażarki, wtedy lepiej się kroi. Na suchą, podgrzaną patelnię wrzucamy słoninę i wytapiamy ją na średnim/małym ogniu powoli, żeby się właśnie wytapiała a nie smażyła i przypiekała. Robimy to do czasu, gdy kawałeczki słoniny zmniejszą się do połowy swoich pierwotnych rozmiarów i wtedy dodajemy na patelnię pokrojony boczek. Wytapiamy na wolnym ogniu, aż skwarki będą lekko chrupiące, dbamy o to by skwarka z boczku się nie przypaliła. Wszystko robimy na wolnym ogniu. Od momentu włożenia słoniny proces wytapiania trwa od 45-60 minut. Teraz dorzucamy półtorej kostki smalcu i po jego stopieniu, musimy go jeszcze trochę potrzymać na patelni, żeby odparować wodę tak, aby na wierzchu nie było już „burzyn”. Cebulę drobno kroimy i dodajemy na patelnię, podsmażamy do zeszklenia, na mniej niż złoto. Możecie teraz dodać rozgnieciony ząbek czosnku, jeśli chcecie. Razem z cebulką wrzucamy pieprz, sól i majeranek. Gdy cebula się zeszkli, wyłączamy grzanie i gdy masa lekko przestygnie, napełniamy gliniany dzbanuszek. Po lekkim zastygnięciu mieszamy, żeby skwarki i cebula się równo rozłożyły.