Trochę zachodu, faktycznie. Ale jeśli chcemy mieć pewność tego, co znajduje się w naszym jedzeniu, lub mamy po prostu czas, warto się pobawić we własnoręczne robienie makaronu:)
Składniki:
- 250g mąki
- 4 żółtka
- 1 całe jajko
- Szczypta soli
- Łyżka chłodnej wody
Przygotowanie:
Do miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę, posypujemy solą, robimy z tego kopczyk z dziurką w środku, do której wlewamy jako, żółtka, wodę i powoli zagarniamy je od środka z mąką. Jak powstanie jedna wielka grudka, wyrabiamy ciasto do granic możliwości długo, przynajmniej kilkanaście minut, żeby było jednolite, nie kleiło się i miało odpowiednią konsystencję. Trochę to zajmie czasu, bo ciasto na makaron jest bardzo gęste, wręcz twarde i trudno się je wyrabia. Gdy już mamy piękną zółciutką kulę, zawijamy ją w folię i wsadzamy na pół godziny do lodówki. Wyciągamy, przerywamy na pół, podsypujemy mąką jedną część i teraz trzeba to rozwałkować. To też niełatwe, z racji gęstości ciasta, ale konsekwentnie wałkujemy czasem podsypując mąką, żeby otrzymać milimetrowy, cienki placek. Łatwo ocenić, kiedy jest gotowy bo zaczną się delikatnie podnosić niektóre miejsca placka. Wtedy podsypujemy mąką, delikatnie zwijamy w rulon i tniemy na taką grubość jakiej potrzebujemy- do rosołu cienko, do makaronu z jakimś sosem grubiej. Z pozostałą połową ciasta robimy tak samo. Zostawiamy makaron, żeby przeschnął 10-15 min, nie jest to konieczne, ale warto to zrobić. Gotujemy w osolonej wodzie max. 2 minuty.